Arsenal od początku sezonu pokazuje się z bardzo dobrej strony. W dziesięciu meczach "Kanonierzy" mają na swoim koncie 24 punkty. Podopieczni Mikela Artety stracili do tej pory sześć punktów, wszystko przez remisy w spotkaniach z Fulham, Tottenhamem i Chelsea. Arsenal w 10. kolejce Premier League rywalizował z Sheffield United, ekipa gości od początku spotkania była spisana na porażkę. "Kanonierzy" objęli prowadzenie w 28. minucie, wówczas na listę strzelców wpisał się Eddy Nketiah. Do końca pierwszej części spotkania wynik na tablicy nie uległ zmianie. W drugiej połowie rozpoczął się prawdziwy festiwal strzelecki. Nketiah dołożył dwa trafienia i zanotował hat-tricka, w 88. minucie rzut karny wykorzystał Fabio Vieira, a w doliczonym czasie gry swoją cegiełkę do wyniku dołożył Takehiro Tomiyasu.
Michał Probierz ma powody do zadowolenia! Świetny występ Jakuba Kiwiora przez cały mecz
Wynik robi wrażenia, dzięki czemu Arsenal aktualnie zajmuje drugie miejsce tuż za Tottenhamem. Dla polskich kibiców ważny jest fakt, że Jakub Kiwior był na boisku przez cały mecz i zaprezentował się z bardzo dobrej strony, co zauważyły angielskie media. "Evening Standard" nie spodziewał się Polaka od początku meczu. - Niespodziewany starter na pozycji środkowego obrońcy, ale rozegrał dobry mecz. W tym sezonie znacznie się poprawił w posiadaniu piłki - polski defensor został oceniony na "7".
- Grał bardziej jako lewy obrońca, bo musiał wypełniać przestrzeń pozostawianą przez Zinchenkę i robił to bardzo dobrze - podsumował "goal.com".