W trakcie meczu ligi angielskiej, pomiędzy QPR i Chelsea Ferdinand starł się z Terrrym. Panowie wymienili "uprzejmości". W pewnym momencie, Ferdinand wypomniał obrońcy Chelsea, to że ten miał romans z kobietą kolegi z drużyny (chodziło o Vanessę Perroncel i Wayne'a Bridge'a). Tego Terry nie wytrzymał i stracił panowanie nad sobą. Użył rasistowskich słów.
Co ciekawe, sam obrażony tych słów nawet nie zdołał usłyszeć. Dopiero po meczu, powiedział mu o tym jego dziewczyna, która pokazała mu nagranie wideo z serwisu YouTube. Sami zainteresowani podali sobie ręce i nie widzieli problemu.
Ale jak donosi angielska prasa, to agenci Ferdinanda naciskali na policję, by tę spr wda rozpatrzyła. Natomiast Terry tłumaczy się, że słów użył jedynie z sarkastycznym tonie. Za takie zachowanie grozi mu w sądzie jedynie kara finansowa. W wysokości kilku tysięcy funtów.
John Terry stanął przed sądem w sprawie rasistowskich wyziwsk pod adresem Antona Ferdinanda. Już wiadomo, jak Ferdinand prowokował
To jak bardzo poprawnym politycznie krajem jest Anglia, widać właśnie w przypadku takich spraw. Obrońca John Terry nadal jest w poważnych tarapatach w związku ze swoim rasistowskim zachowaniem wobec Antona Ferdinanda, w meczu który odbył się jeszcze w październiku 2011 roku.