Kamil Grosicki z pewnością inaczej wyobrażał sobie powrót do Premier League. Niestety, obecnie jest on bardzo daleko od gry w pierwszym składzie swojego zespołu. Co prawda wystąpił on w ostatnim spotkaniu WBA, jednak był to mecz Pucharu Anglii. W lidze jego sytuacja wygląda dużo gorzej, a pod wodzą nowego trenera, Sama Allardyce’a, Kamil Grosicki nie zagrał w Premier League ani minuty. O tym, że reprezentant Polski będzie miał coraz ciężej o miejsce w składzie, pisaliśmy kilka dni temu.
Porównali Lewandowskiego z wielkim rywalem. Tym razem Polak NIE BŁYSZCZY
Teraz, jak informuje Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl, Kamil Grosicki rozważa dwie opcje na temat swojej przyszłości. Do końca stycznia (okienko transferowe w Anglii zamyka 1 lutego) chce on powalczyć o miejsce w składzie swojego klubu. Jeśli to się nie uda, reprezentant Polski będzie chciał udać się na półroczne wypożyczenie do… klubu z Ekstraklasy!
Kamil Grosicki strzelał gole dla żony. Można mu pozazdrościć takiej seksbomby:
Kamil Grosicki w letnim oknie transferowym był blisko opuszczenia WBA i udania się do Nottingham Forest. Wtedy jednak nie zdołano na czas dopełnić formalności. Wydawało się, że jeśli 32-letni skrzydłowy nie będzie zadowolony ze swojej pozycji w klubie, to temat wróci w zimie.
Fryzjerzy są WŚCIEKLI na piłkarzy. OGROMNE oburzenie, nie mogą im tego wybaczyć
Tak faktycznie było, jednak jak podaje Tomasz Włodarczyk, temat przejścia do Nottingham Forest właśnie upadł. Z tego powodu Kamil Grosicki ma teraz do wyboru dwie opcje – zostać w West Bromie, lub udać się na wypożyczenie. Z informacji podanych przez serwis meczyki.pl wynika, że reprezentant Polski rozważa możliwość dołączenia tylko do trzech klubów w polskiej lidze – Pogoni Szczecin, Jagiellonii Białystok oraz Legii Warszawa.
Wypożyczenie do klubu z Ekstraklasy pozwoliłoby zawodnikowi na regularną grę, a co za tym idzie odpowiednie przygotowanie się do mistrzostw Europy, które zostaną rozegrane w czerwcu i sierpniu tego roku.