Kamil Grosicki w przeszłości posmakował Premier League grając w Hull City, jednak jego zespół spadł z ligi niedługo po sprowadzeniu Polaka. Od tamtego czasu szukał on możliwości powrotu na najwyższy poziom rozgrywkowy w Anglii, jednak minęło sporo czasu, zanim zdołał on ponownie pojawić się na boiskach Premier League.
Anna Lewandowska pokazała PSA. Przedstawiła wizję STAROŚCI, jest jeden sposób!
W minionym sezonie West Bromwich Albion z Grosickim w składzie awansowało do Premier League, jednak szybko okazało się, że Polak nie jest rozpatrywany przez trenera Slavena Bilicia jako zawodnik, który jest w stanie pomóc zespołowi. Kamil Grosicki nie grał wcale. W ostatnich tygodniach wydawało się, że jest coraz lepiej, Polak regularnie pojawiał się na ławce rezerwowych, a na boisku pojawił się w meczu z Newcastle. Później jednak sytuacja znów się pogorszyła.
Ze względu na słabe wyniki trener Slaven Bilić został zwolniony ze swojej funkcji, a zastąpił go Sam Allardyce. Niestety nowy szkoleniowiec WBA także nie widzi w Kamilu Grosickim zawodnika, który mógłby dać coś drużynie. 32-letni skrzydłowy od zmiany trenera nie pojawił się na boisku ani razu, a teraz West Bromwich Albion zdecydował się na sprowadzenie nowego zawodnika.
Szantaż, SEKSTAŚMA. Gwiazdor Realu stanie przed sądem
Do WBA ma dołączyć zawodnik West Hamu, Robert Sondgrass. 33-letni piłkarz pochodzący ze Szkocji ma związać się z nowym klubem półtorarocznym kontraktem. Jego sprowadzenie to jasny sygnał, że Sam Allardyce nie liczy na skrzydłowych, którymi obecnie dysponuje. Jak informuje „The Thelegraph” West Brom chce w zimowym okienku pozbyć się Charliego Austina, Filipa Krovinovicia i właśnie Grosickiego, aby zrobić miejsce dla lepszych piłkarzy. Wydaje się więc, że odejście reprezentanta Polski to tylko kwestia czasu.