Przez lata spędzone w europejskim futbolu Henry dorobił się miana prawdziwej legendy. Długo stanowił symbol znakomitego Arsenalu, jednak z czasem zdecydował się na transfer do Barcelony. W szeregi "Kanonierów" powrócił jeszcze na początku 2012 roku na zasadzie krótkiego wypożyczenia z amerykańskiego New York Red Bulls. Ta druga przygoda w londyńskiej ekipie w żadnym stopniu nie nawiązała jednak do lat 1999-2007 bogatych w pozytywne osiągnięcia.
Goergina Rodriguez, ukochana CR7, na ZDJĘCIACH
Od 2016 roku natomiast Henry postanowił trudnić się trenerką. Najpierw uczył się fachu jako asystent w reprezentacji Belgii, później natomiast przyszedł czas na podjęcie samodzielnego wyzwania. W sezonie 2018/2019 Francuz prowadził AS Monaco, ale nie szło mu zbytnio otrząsanie ekipy z księstwa z kryzysu, wobec czego szybko pożegnał się z tą posadą. I powrócił za ocean, a konkretniej do Montreal Impact. Teraz jednak ponownie ma pojawić się w Europie.
Jak donoszą brytyjskie media, Thierry Henry ma zostać nowym trenerem Bournemouth. Klub, w którym jeszcze w zeszłym sezonie występował Artur Boruc, spadł z Premier League, a teraz marzy mu się powrót w szeregi elity. "Wisienki" zajmują aktualnie jednak dopiero 6. miejsce, stąd też idea, aby zmienić trenera i spróbować tchnąć w zespół nowego ducha.
Wybór Henry'ego nieco może zaskakiwać, gdyż nikt nie łączył go z pracą w Championship, ale na pewno będzie ciekawie obserwować tę kwestię!