Claudio Ranieri

i

Autor: Thibault Camus Claudio Ranieri

Leicester City - WBA 2:2. Lisy potknęły się u siebie!

2016-03-01 23:37

To miał być kolejny magiczny wieczór w Leicester. Lisy przegrywały z West Bromwich Albion, ale wyszły na prowadzenie. Goście z Birmingham grali jednak do końca. Czy ten wspaniały, niebieski sen o mistrzostwie kiedyś się skończy? Za plecami drużyny Marcina Wasilewskiego czai się już Tottenham.

Pierwszy raz zostali liderem w 5. kolejce. Potem na moment ustępowali prowadzenia w tabeli City i Arsenalowi, ale teraz znów są na topie. Leicester zadziwia piłkarski świat. Mahreza juz chce Barcelona, Vardy na razie dostał podwyżkę i pewnie  w klubie jeszcze zostanie. Ranieri zbudował zgraną, wyrównaną ekipę i teraz zbiera tego plony.

Anglia: Leicester pędzi po tytuł. Do oscarowego scenariusza brakuje tylko happy endu [WIDEO]

Lisy przegrywały po trafieniu Rondona i był to pierwszy stracony gol na własnym stadionie od 14 grudnia. Odpowiedź była jednak zabójcza. Najpierw Daniel Drinkwater miał mnóstwo szczęścia i po przedziwnym strzale i rykoszecie dał wyrównanie gospodarzem. Potem Walijczyk King wykończył podanie Mahreza. W międzyczasie Vardy obił poprzeczkę.

W drugiej połowie gospodarze wciąz przeważali, ale po golu Gardnera mecz zakończył sie remisem. Leicester ma 57 punktów, najwięcej w swojej historii występów w Premier League. O trzy wyprzedza inną rewelację tego sezonu, Tottenham Londyn, który w środę gra prestiżowe derby z West Hamem. W innych dzisiejszych meczach Bournemouth Artura Boruca (pełny mecz) wygrało z jego byłym klubem, Southampton 2:0, Chelsea pokonała na wyjeździe Norwich City 2:1, Everton zwyciężył w Birmingham z Aston Villą 3:1, a Sunderland zremisował u siebie z londyńskim Crystal Palace 2:2.

Najnowsze