To, że bramkarz Arsenalu nie utrzymuje kontaktu z ojcem, nie jest żadną tajemnicą. "Nie rozmawiałem z nim od ponad dwóch lat. Mam dosyć jego idiotycznych komentarzy" - oświadczył niedawno Wojtek. Mimo że wciąż pozostają w chłodnych relacjach, w ubiegłym tygodniu obaj bawili się na ślubie Jana (27 l.), starszego syna Macieja.
Jan Tomaszewski: Arsenal nie kupuje Petra Cecha, aby był rezerwowym [WYWIAD SE]
Nieobecność Wojtka nie zmąciła dobrego humoru jego ojcu. Maciej Szczęsny i jego wybranka serca (na co dzień stewardessa) przybyli pod Pałac Ślubów na warszawskiej Starówce białą skodą przy eskorcie siedmiu motocykli. Oboje nie szczędzili sobie czułości. Na medal spisał się syn Jan, który nie dość, że był kierowcą nowożeńców, to jeszcze cierpliwie pakował przyniesione przez gości prezenty i kwiaty.
Po ceremonii para tradycyjnie została obsypana grosikami na szczęście. Następnie weselnicy odjechali wśród ryku motocyklowych silników w kierunku jednej z popularnych warszawskich restauracji w Śródmieściu na wspólne biesiadowanie.