W ostatnich miesiącach pojawiało się wiele spekulacji dotyczących przyszłości Daniego Alvesa. Przedłuży? A może odejdzie? To pytanie zadawali sobie kibice FC Barcelony, jednak wydaje się, że brazylijska telenowela wreszcie dobiega końca.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że obrońca przejdzie do Paris Saint-Germian, lecz angielski dziennik "The Guardian" przekonuje, że Manchester United chce gracza mistrza Hiszpanii.
Zobacz: Koniec brazylijskiej telenoweli. Dani Alves odchodzi z Barcelony [WIDEO]
Co o tym wszystkim sądzi główny zainteresowany? - Dopóki noszę tę koszulkę, nic się nie zmieni. Ogłoszę swoją decyzję 7 czerwca. Jak na razie skupiam się na czerpaniu radości z czekających nas dwóch finałów - powiedział kilka dni temu reprezentant Brazylii w rozmowie z "Marcą".
Spekuluje się, że "Czerwone Diabły" są gotowe płacić Daniemu Alvesowi tygodniówkę w wysokości 120 tysięcy funtów, a warunki indywidualnego kontraktu miały być już ustalone.
- Nie myślę o pieniądzach. Chodzi mi o to, by to, co robię, było doceniane. Jeśli ktoś nie docenia mojej pracy, to nie jest to klub dla mnie. Klub nie ceni mnie tak, jak uważam, że na to zasługuję - dodaje brazylisjki obrońca "Dumy Katalonii" w rozmowie z hiszpańską gazetą.