Piłkarze Leeds United do Premier League wrócili po szesnastu latach przerwy. Poprzednie rozgrywki zakończyli na pierwszym miejscu w Championship. Na inaugurację nowego sezonu „Pawie” musiały zmierzyć się z Liverpoolem na Anfield Road. Jednak Mateusz Klich i spółka nie przestraszyli się mistrzów Anglii. Trzy razy doprowadzali do remisu.
Paweł Bochniewicz: serce mówiło, żebym został w Zabrzu, ale wiem, że trzeba spróbować czegoś nowego
Nasz rodak był nie tylko jednym z najlepszych piłkarzy drużyny, a dobry występ okrasił efektownym golem. To właśnie on w 66. minucie, będąc na polu karnym, pięknym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy Alissona Beckera. W tym momencie był remis 3:3. Później Klich zablokował kilka groźnych strzałów gwiazd „The Reds”.
Taki napastnik to skarb! Zobacz jak Mikael Ishak strzela dla Lecha w hicie kolejki [WIDEO]
Angielskie media bardzo pozytywnie ocenił występ reprezentanta Polski. Został nazwany „wojownikiem". W komentarzach podkreślano jego waleczność i nieustępliwość w starciu z asami zespołu menedżera Juergena Kloppa. Niestety, beniaminek nie wywiózł nawet punktu z Anfield Road. O sukcesie gospodarzy przesądził Mohamed Salah, który wykorzystał rzut karny i zapewnił wygraną 4:3. W tym momencie Klicha nie było już na boisko. W końcówce (81. min) został zmieniony przez menedżera Marcelo Bielsę, który także komplementował swojego żołnierza.
NEWS SE: Osijek wraca z trzecią ofertą za Damjana Bohara. Tym razem się uda?!