- Spodziewam się fajnego widowiska dla kibiców. Nikt nie będzie chciał oddać pola, to będzie szybki, intensywny mecz, bo Liverpool lubi grać agresywnie i na wysokim tempie, ale my też lubimy. Hedziemy wygrać, może to śmiesznie brzmi, ale my pokazaliśmy już w meczu z Arsenalem, że potrafimy narzucić każdemu swój sposób grania - mówił Mateusz Klich w rozmowie z serwisem newonce.sport.
Zbigniew Boniek BRONI Jerzego Brzęczka. "Media mogą go zwalniać"
Nie były to słowa rzucone na wiatr! Leeds United nie przestraszyło się mistrza Anglii, nawet grającego na Anfield. W pierwszej połowie padło pięć goli i "The Reds" prowadzili 3:2. W 66. minucie Klich doprowadził do remisu, strzelając z powietrza! Gospodarze walczyli jednak do końca i w samej końcówce Mohamed Salah zdobył zwycięską bramkę z rzutu karnego, kompletując w ten sposób hat-tricka. Na boisku nie było już wtedy reprezentanta Polski, ponieważ w 81. minucie zastąpił go Jamie Shackleton.
Klich jest piłkarzem Leeds United od 2017 roku. Od dwóch sezonów jest podstawowym zawodnikiem tej drużyny. Serwis transfermarkt.de wycenia go na 2,8 mln euro.
Liverpool FC - Leeds United 4:3 (3:2)
Bramki: Mohamed Salah 4 (k), 33, 88 (k), Virgil van Dijk 20 - Jack Harrisoon 12, Patrick Bamford 30, Mateusz Klich 66