Sytuacja w grupie A eliminacji do mistrzostw świata była nader ciekawa. W ostatniej kolejce spotkań Portugalia mierzyła się w bezpośrednim starciu z Serbią. W nieco lepszej sytuacji byli gospodarze. Nie dość, że mieli wsparcie publiczności z trybun, to w dodatku wystarczał im remis, aby już w niedzielę być pewnym wyjazdu na mundial w Katarze.
Cristiano Ronaldo przyłapany. Nietypowe zachowanie
W dodatku Portugalia błyskawicznie objęła prowadzenie. Już w drugiej minucie rywalizacji Renato Sanches wykorzystał błąd defensywy i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza rywali. Serbowie nie poddali się jednak i ruszyli do ataków. Te przyniosły rezultat pod koniec pierwszej połowy. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Dusan Tadić.
Jose Mourinho mógł trenować Roberta Lewandowskiego? Prawda wyszła na jaw, było naprawdę blisko
Reprezentacja Serbii wciąż potrzebowała jednak bramki, aby wyprzedzić Portugalię w tabeli i zapewnić sobie bilet do Kataru. W Lizbonie długo utrzymywał się wynik 1:1 i wydawało się, że gospodarze dopną swego i utrzymają korzystny dla nich wynik. Ale wówczas nadeszła 90. minuta i Aleksandar Mitrović, który w najbliższym czasie będzie wielkim bohaterem w Serbii, strzelił decydującą bramkę.
Ronaldo nie wytrzymał. Tak zachowywał się po meczu
Napastnik po dośrodkowaniu skierował piłkę głową do siatki i Serbia wyszła na prowadzenie. Radość w obozie tego zespołu była ogromna. Podobnie jak po końcowym gwizdku. Zupełnie inne nastroje, czemu dziwić się nie można, panowały w portugalskiej drużynie. Rozżalenie takim przebiegiem spotkania widać było przede wszystkim u Cristiano Ronaldo. Kapitan Portugalczyków po końcowym gwizdkiem siedział na murawie z wbitym w trawę wzrokiem. Następnie doszło do spotkania z Fernando Santosem na środku boiska. Ronaldo ewidentnie miał pretensje do selekcjonera i mocno gestykulował w jego stronę. Widać, że równocześnie krzyczał coś w jego stronę. Santos nie podniósł nawet wzroku.