O śmierci Raya Clemence'a, który przez piętnaście lat walczył z rakiem prostaty, poinformowały jego byłe kluby, czyli Liverpool FC i Tottenham Hotspur. Przy okazji podzieliły się wiadomością od rodziny legendarnego bramkarza. "Po wyczerpującej walce, która trwała tak długi czas, on już nie cierpi. Rodzina pragnie bardzo podziękować za wsparcie, jakie otrzymał przez wszystkie lata. Był przez nas bardzo kochany i nigdy nie będzie zapomniany" - brzmiał komunikat.
Mohamed Salah z koronawirusem. Bawił się na weselu z maseczkę POD BRODĄ [WIDEO]
Franciszek Smuda wskazał, co zrobiłby na miejscu Jerzego Brzęczka. MIAŻDŻĄCA prawda
Clemence urodził się w 1948 roku. Karierę rozpoczął w Scunthorpe United. W 1967 roku przeniósł się do Liverpoolu, z którym wygrał m.in. pięć mistrzostw Anglii, trzy Puchary Europy i dwa Puchary UEFA. W 1981 roku trafił do Tottenhamu. Karierę zakońćzył siedem lat później. W reprezentacji Anglii w latach 1972-1983 rozegrał 61 meczów. Po zawieszeniu butów na kołku pracował jako szkoleniowiec - w Tottenhamie i Barnet. Był także trenerem bramkarzy w reprezentacji Anglii za kadencji Glenna Hoddle'a, Kevina Keegena, Svena-Gorana Erikssona, Steve'a McClarena i Roya Hodgsona.
