Dziennikarze "Guardiana" napisali, że samobój reprezentanta Polski był "przerażający". "Ward-Prowse przypadkowo trafił do Rashforda, a nieszczęsny Bednarek przeciął dośrodkowanie i skierował piłkę do bramki". "Zdziesiątkowana ekipa z Southampton kolejny raz traci dziewięć bramek. Bardzo emocjonujący był finisz spotkania. Najpierw Jan Bednarek dostał czerwoną kartkę, drugą dla drużyny w tym meczu, następnie sędzia Mike Dean podyktował rzut karny dla Manchesteru United" - opisują fatalną końcówkę gości.
Ogromne OSZUSTWO w ważnym meczu?! Polak stał się OFIARĄ. To nagranie obiegło świat
Po dosyć niespodziewanej wygranej nad Liverpoolem u siebie na początku stycznia – przyszła fatalna seria czterech ligowych porażek z rzędu. Piłkarze Ralpha Hasenhüttla przegrali z Leicesterem City, Arsenalem, Aston Villą – we wtorek rozbił ich MU. W sumie piętnaście straconych bramek i tylko jedna zdobyta.
"Manchester United zlał kończące spotkanie w osłabieniu Southampton. Goście byli zmuszeni cierpieć przez bezmyślność 19-letniego Aleksa Jankewitza – to z kolei "Daily Mail". Nie zapomnieli również wspomnieć o Bednarku. "Wyleciał z boiska przed końcem ostatnich upokorzeń. Zaliczył gorący wieczór i fatalny występ. Strzelił samobója, zanim opuścił boisko za niepotrzebne przewinienie" - dodali.
W język nie gryźli się również ludzie ze Sky Sports, mówiąc, że na Southampton na Old Trafford zostało po prostu zdemolowane.
25 października 2019 roku – wtedy ekipa z St Mary's Stadium przegrała z Leicesterem City 0:9. Identyczne rozmiary klęski na Old Trafford z Manchesterem United były wyrównaniem niechlubnego rekordu klubu.
W następnej kolejce Premier League Southampton pojedzie do Newcastle, bez pauzującego za czerwoną kartkę Bednarka.