O całej sprawie poinformował brytyjski portal "The Sun". Do przestępstw na tle seksualnym dochodziło w latach 70. i 80. XX wieku. 79-letni mężczyzna zgwałcił wówczas około 24-letnią kobietę. Nie była to jego jedyna ofiara. Później zaatakował dwie dziewczynki poniżej 16. roku życia. W ręce policji wpadł w 2017 roku dzięki zeznaniom ofiar. Co ciekawe, organy ścigania nie dały wiary jednej z poszkodowanych.
- Jedna z ofiar udała się na policja, ale została odprawiona z kwitkiem. Nikt nie dał wiary w jej słowa - tłumaczy informator "The Sun". - Inne osoby odważyły się jednak i również opowiedziały o tym złym człowieku, dzięki czemu mógł ponieść karę - dodaje. - Zrujnował tak wiele osób, a rodzina była wstrząśnięta tym wszystkim. Dostał jednak to, na co zasłużył i zgnije za kratami - stwierdza informator.
Mężczyzna usłyszał wyrok 20 lat pozbawienia wolności. Jeden z członków rodziny stwierdził, że skazany był prawdziwym potworem i jest niemal pewny, że ofiar było więcej, ale z jakiś powodów się nie ujawniły. 79-latek jest ojcem piłkarza, który przez wiele lat grał w Premier League. Jego nazwisko ze względów prawnych nie może być jednak ujawnione.