Piłkarze Chelsea zapłacą za obiady

2008-11-17 18:00

Wydawało się, że finansowana przez Romana Abramowicza Chelsea to klub, który ma nieskończoną ilość pieniędzy. Jednak „The Blues” tną koszty, co może odbić się na samopoczuciu piłkarzy.

Ostatnio Chelsea zwolniła piętnastu skautów, którzy zajmowali się wyszukiwaniem młodych talentów. Teraz włodarze wpadli na zupełnie inny pomysł. Piłkarze i członkowie sztabu szkoleniowego nie będą mogli już za darmo jeść posiłków w centrum treningowym klubu w Cobham. - Koszty utrzymania centrum są wliczane w ogólny bilans – tłumaczy Chris Alexander, finansowy dyrektor klubu.

Taki pomysł na pewno nie spodoba się zawodnikom, którzy często po treningach jedzą w Cobham posiłki. - To chyba jakiś żart, jeśli każą nam płacić za nędzną kanapkę i kubek herbaty. Może jeszcze niedługo na klubowym parkingu pojawią się parkometry – nie kryje oburzenia jeden z zawodników pierwszego zespołu, który co zrozumiałe wolał pozostać anonimowy.

kZ jednej strony rozumiemy rozgoryczenie zawodników, choć z drugiej piłkarze w Premiership zarabiają krocie, więc na pewno stać ich nie tylko na kanapkę, ale również o wiele bardziej wykwintne dania.

Najnowsze