![Anglicy wciąż zachwycają się Polakiem, prześcigają się w komplementach. „Heroiczny!” [WIDEO]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-5ufV-uF8j-Q7zJ_lukasz-fabianski-300x250.jpg)
Większość kibiców przewidywała, że City ruszy na rywala od początku spotkania i będzie chciało szybko zdobyć bramkę. Jednak pierwsza połowa w ich wykonaniu to gra na zaciągniętym hamulcu ręcznym, dodatkowo mieli sporo szczęścia. Gościom za faul Kolarova należała się "jedenastka", co przeoczył sędzia Lee Mason.
Manchester United znów bez wygranej, debiut DiMarii
Po przerwie gra mistrzów Anglii nie uległa zmianie, za co słono zapłacili w 58. minucie. Goście przeprowadzili zabójczy kontratak, dobre paredziesiąt metrów z piłką przebiegł Mame Biram Diouf i posłał piłkę do siatki między nogami Joe Harta. To oczywiście rozbudziło "The Citizens". Piłkarze z Etihad Stadium ruszyli do wściekłych ataków, ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść za plecy Asmira Begovicia. W 88. minucie faulowany w polu karnym był Yaya Toure, za co... otrzymał żółtą kartkę. Ponownie pomylił się arbiter, który uznał, że Iworyjczyk próbował wymusić faul. Bardzo dziwna decyzja.
Ostatecznie, Stoke dowiozło jednobramkowe prowadzenie i po raz pierwszy w historii Premier League wygrało na Etihad Stadium. Taki wynik to oczywiście ogromna niespodzianka. City w tym meczu było bitym faworytem do zwycięstwa.
Manchester City - Stoke City 0:1 (0:0)
Bramka: Diouf 58
Man. City: Joe Hart - Bacary Sagna, Vincent Kompany, Martin Demichelis, Aleksandar Kolarov - Fernando (38. Fernandinho), Yaya Toure, Samir Nasri (63. Jesus Navas), David Silva - Sergio Aguero, Stevan Jovetić (63. Edin Dzeko)
Stoke: Asmir Begović - Phillip Bardsley, Marc Wilson, Ryan Shawcross, Erik Pieters - Glenn Whelan, Steven Nzonzi, Victor Moses (80. Marc Muniesa), Jonathan Walters (46. Peter Odemwingie - 65. Charlie Adam), Mame Biram Diouf - Peter Crouch
Żółte kartki: Fernandinho, Toure - Bardsley
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail
