Rooney już jakiś czas temu stracił miejsce w składzie Manchesteru United, z którego wygryza go m.in. młodziutki Marcus Rashford. Angielski napastnik wydaje się coraz bardziej sfrustrowany swoją pozycją w zespole, bo zaczyna to odreagowywać w sposób, który nie przystoi profesjonalnemu piłkarzowi. Jakiś czas temu przyłapano go na piciu alkoholu w jednym z pubów, a teraz ponownie trafił na czołówki brytyjskich gazet. "The Sun" donosi, że w piątek 31-latek zjawił się w kasynie.
I w ciągu zaledwie dwóch godzin przegrał ponoć pół miliona funtów! Powołując się na swoje źródło dziennik donosi, że Rooney nie był pijany i agresywny oraz nie sprawiał kłopotów obsłudze lokalu, ale w samej grze szło mu dramatycznie. - Wciąż stawiał na czerwone, zachowywał się tak, jakby nic innego się dla niego nie liczyło. A przy tym był bardzo lekkomyślny. Wypił kilka piw, nie wyglądał na pijanego i dużo bardziej niż na alkoholu skupiał się na samej grze. Przegrane tylko skłaniały go do kolejnego stawiania pieniędzy. Przeklinał pod nosem, mówił do siebie - mówi anonimowy informator "The Sun".
Wydaje się, że to już faktycznie koniec Rooneya w United. Jose Mourinho wielokrotnie zarzucał mu niesportowy tryb życia, a po takim wybryku wydaje się, że w zespole Portugalczyka napastnik nie ma już przyszłości. Wśród chętnych do jego zatrudnienia wymienia się m.in. kluby z Chin.