Angielski sędzia po raz pierwszy wypowiedział się publicznie po
ostatnim meczu ligowym "Czerwonych Diabłów" z Tottenhamem Hotspur, po
którym spadła na niego fala krytyki. Przy stanie 2:0 dla gości Webb
wskazał na "wapno" po rzekomym faulu Heurelho Gomesa na Michaelu
Carricku. Powtórki telewizyjne jasno pokazały, że arbiter się pomylił.
W efekcie United zdobyli gola kontaktowego i wygrali całe spotkanie 5:2.
- Spojrzałem na tą sytuację raz jeszcze i myślę, że popełniłem błąd,
choć naprawdę takie decyzje podejmuję uczciwie - powiedział Webb - Nie
zawsze takie sytuacje jest łatwo ocenić z poziomu placu gry - dodał.
- Widziałem, że gracz Manchesteru dotknął piłki, po czym jego upadek
spowodował bramkarz drużyny przeciwnej - ocenił Webb - Nie zauważyłem,
by golkiper dotknął palcami piłki, zanim doszło do upadku.
- Jestem rozczarowany, bo zawsze staram się sędziować perfekcyjnie -
dodał Webb - Jeszcze raz muszę przyjrzeć się tej sytuacji na kasecie,
by w przyszłości uniknąć takich błędów. Nie chcę, by sędziowie
negatywnie wpływali na sportową rywalizację.
Webb przyznał się do błędu
2009-04-29
18:00
"Ulubieniec" nie tylko polskich kibiców sędzia Howard Webb oficjalnie przyznał, że popełnił błąd dyktując rzut karny dla Manchesteru United w spotkaniu 34. kolejki Premier League na Old Trafford.