„Kanonierzy” złapali niedawno drobny dołek – przegrywając trzy spotkania z rzędu – ale ostatnie mecze pokazują, że zespół z Londynu powrócił na właściwe tory. Podopieczni Mikela Artety najpierw po elektryzującym starciu pokonali na Stamford Bridge Chelsea (4:2), a następnie – także po znakomitych zawodach – odprawili z kwitkiem Manchester United (3:1), w praktyce pozbawiając „Czerwone Diabły” szans na wywalczenie miejsca w TOP4 na koniec sezonu. Te dwie wygrane sprawiły, że piłkarze Arsenalu mogli złapać nieco głębszy oddech, ale nie oznacza to wcale, że walka o czwarte miejsce została zakończona. Londyńczycy mają bowiem obecnie dwa „oczka” przewagi nad lokalnym rywalem – Tottenhamem, a oba zespoły zmierzą się jeszcze w bezpośrednim starciu (12.05 na Tottenham Stadium). Zanim jednak to nastąpi, „The Gunners” będą musieli rozprawić się w wyjazdowym meczu z inną londyńską ekipą – West Hamem. Choć wg TOTALbet zdecydowanym faworytem będzie zespół prowadzony przez hiszpańskiego szkoleniowca to wydaje się, że możemy w niedzielę możemy być świadkami niezwykle emocjonującego spotkania.
„Młoty” natomiast realne szanse na zajęcie czwartego miejsca straciły już kilka tygodni temu. Nie oznacza to jednak, że Łukasz Fabiański i jego koledzy nie mają o co grać. Zespół z Londynu zajmuje obecnie 7. lokatę w ligowej tabeli, premiujące grą w Lidze Konferencji Europy. Sytuacja jest jednak dynamiczna – podopieczni Davida Moyesa tracą jedynie trzy „oczka” (przy jednym meczu zaległym) do miejsca gwarantującego występu w Lidze Europy w przyszłym sezonie. Z drugiej strony za ich plecami czai się Wolverhampton, który może w ogóle wypchnąć West Ham poza strefę pucharową. W tym miejscu trzeba jednak dodać, że „Młoty” wciąż pozostają w grze o wygranie tegorocznej edycji Ligi Europy – aktualnie znajdują się w półfinale, choć pierwszy mecz z Eintrachtem Frankfurt (1:2 u siebie) sprawia, że ewentualny awans do finału w Sewilli mocno się oddalił. W Premier League piłkarze szkockiego szkoleniowca także nie spisują się jednak najlepiej – spośród ostatnich pięciu meczów wygrywając jedynie raz. Także w najbliższą niedzielę Łukasz Fabiański i spółka nie będą faworytem – także w opinii ekspertów z TOTALbet. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na zwycięstwo gospodarzy płaci 4.20 zł, potencjalny zarobek w przypadku wygranej Arsenalu wynosi natomiast 1.82 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
West Ham – 4.20 remis – 3.70 Arsenal – 1.82
- Podwójna szansa:
1/X – 1.97 1/2 – 1.28 X/2 – 1.23
- West Ham strzeli gola:
tak – 1.48 nie – 2.47
- Arsenal strzeli gola:
tak – 1.16 nie – 4.50
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 9.00 powyżej 0.5 – 1.05
poniżej 1.5 – 3.55 powyżej 1.5 – 1.28
poniżej 2.5 – 1.90 powyżej 2.5 – 1.85
poniżej 3.5 – 1.33 powyżej 3.5 – 3.10
poniżej 4.5 – 1.11 powyżej 4.5 – 6.00
poniżej 5.5 – 1.02 powyżej 5.5 – 11.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu West Ham – Arsenal dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.