Wielu piłkarskich fanów z dystansem podchodzi do przeróżnych doniesień na temat rzekomych napaści seksualnych dokonywanych przez znanych sportowców czy konkretnie piłkarzy. Wielokrotnie takie sytuacje kończyły się bowiem porozumieniem między stronami, którego ustalenia nie są jawne – i nie wiadomo, czy oskarżenia są prawdziwe, a ofiary milczą w zamian za pieniądze, czy są to kolejne próby wyłudzenia pieniędzy od niezwykle bogatych zawodników. Sprawa Benjamina Mendy’ego zdaje się być jednak dużo poważniejsza – francuski piłkarz w sierpniu 2021 roku został oskarżony o cztery gwałty. Później lista zarzutów rosła i obecnie zatrzymała się na aż siedmiu gwałtach i jednej napaści seksualnej. Początkowo sąd był nieugięty i piłkarz Manchesteru City trafił do aresztu. Liczne prośby o wypuszczenie go za kaucją nie przynosiły efektu, a wyrok w sprawie miał zapaść w styczniu 2022 roku. Teraz jednak wiadomo, że tak się nie stanie, a Francuz opuścił areszt.
Reprezentant Polski bohaterem wielkiego transferu? Mateusz Borek jest tego pewny
Zobacz zdjęcia z Gali Mistrzów Sportu. Kliknij w galerię poniżej
Sąd zmienia podejście do Benjamina Mendy’ego
Już teraz wiadomo, że wyrok w sprawie piłkarza nie zapadnie w styczniu. Co więcej, sąd niespodziewanie zmienił także swoje podejście do wniosków o opuszczeniu aresztu przez Mendy’ego za kaucją. Jak podaje portal WP SportoweFakty sędzia Patrick Thompson na rozprawie w Chester Crown Court zwolnił piłkarza za kaucją.
Legenda Marsylii broni Arkadiusza Milika. Polak ma wsparcie gwiazdy
Należy podkreślić, że Mendy nie będzie miał jednak pełnej swobody, bowiem odebrano mu paszport, został nałożony na niego dozór elektroniczny oraz zakaz kontaktowania się z oskarżycielami czy świadkami w sprawie. Końcowa rozprawa zamiast w styczniu ma odbyć się dopiero w czerwcu 2022 roku.