Na początku sezonu podopieczni Ernesto Valverde zaliczyli kilka wpadek i na drużynę spadła zasłużona krytyka. Sytuacja w Barcelonie nadal nie została załagodzona w całości, bo piłkarze mają problemy z meczami wyjazdowymi. Blaugrana męczyła się nawet ze Slavią w Pradze w Lidze Mistrzów. W meczach domowych natomiast Barca nie ma najmniejszych problemów ze zdobywaniem kompletu punktów.
Udowodniła to kolejny raz we wtorkowy wieczór. Zespół ze Stolicy Katalonii mierzył się z Realem Valladolid. Gospodarze strzelanie bramek zaczęli już w drugiej minucie rywalizacji. W sumie na Camp Nou padło aż sześć bramek, w tym jedna drużyny przyjezdnej. Barca wygrała 5:1, a dwukrotnie na listę strzelców pisał się Leo Messi. Argentyńczyk pierwszą bramkę zdobył z rzutu wolnego.
Dla kapitana Blaugrany był to 50. gol zdobyty z wolnego. Pod tym względem Messi nie ma sobie równych na świecie. Ten niezwykły jubileusz prosto z trybun miała okazję śledzić argentyńska piosenkarka i aktorka, Jimena Baron. 32-latka jest bardzo popularna w swoim kraju. Jej profil na Instagramie śledzi aż 6 milionów użytkowników. I to właśnie tam opublikowała zdjęcia ze stadionu. Wrzuciła również wideo z radości po pierwszej bramce Messiego. Baron krzyczała ile tchu w płucach i można stwierdzić, że wpadła w szał. Ale takie gole kapitana Barcelony na żywo ogląda się nawet raz w życiu.