FC Barcelona do środowego meczu z Realem Madryt przystępowała pewna swego. Katalończycy pierwsze półfinałowe starcie Pucharu Króla wygrali na wyjeździe 1:0, co przed rewanżem stawiało ich w roli faworyta. Choć pierwsza połowa była w wykonaniu Dumy Katalonii całkiem solidna, na przerwę obie drużyny schodziły przy jednobramkowym prowadzeniu gości. Po przerwie na Camp Nou istniał już jednak tylko jeden zespół. Los Blancos – dowodzeni przez znakomitego tego wieczora Karima Benzemę – raz po raz ośmieszali defensywę odwiecznego rywala, notując ostatecznie zwycięstwo 4:0. Sytuacji na podwyższenie tego rezultatu było jednak więcej. Tak wysoka porażka oznacza, że drużyna prowadzona przez Xaviego odpadła z dalszych rozgrywek i może teraz w pełni skupić się na rozgrywkach ligowych. W La Liga wszystko wydaje się już z kolei przesądzone – na 11 kolejek przed końcem sezonu Robert Lewandowski i jego koledzy mają aż 12 punktów przewagi nad Realem i wydaje się, że tylko jakiś niesamowity kataklizm mógłby sprawić, że stracą tytuł na rzecz klubu z Madrytu. Aby do tego nie dopuścić, lider musi jak najszybciej zapomnieć o niedawnym blamażu i możliwie jak najszybciej powrócić na zwycięski szlak. Już w świąteczny poniedziałek nadarzy się na to znakomita okazja, do stolicy Katalonii zawita bowiem inny zespół z tego regionu – Girona. TOTALbet nie ma wątpliwości, że pojedynek ten zakończy się bezproblemowym zwycięstwem gospodarzy.
Trudno jednak dziwić się takim przewidywaniom, goście poniedziałkowego starcia są bowiem typowym zespołem własnego boiska. W ramach potwierdzenia niech przemówią liczby – drużyna prowadzona przez Michela w meczach przed swoimi kibicami zdobyła aż 24 ze wszystkich 34 ligowych punktów w tym sezonie. Dla porównania, bilans Biało-Czerwonych w delegacjach to zaledwie dwa zwycięstwa, do których musimy doliczyć cztery remisy oraz siedem porażek. Co ciekawe, ekipa z Katalonii potrafiła jednak zdobyć punkt w wyjazdowym starciu… z Realem Madryt. Pod koniec października ubiegłego roku obie ekipy spotkały się na Santiago Bernabeu, a mecz zakończył się remisem 1:1. Królewscy bardzo długo nie mogli wówczas sforsować defensywy rywala. Sztuka ta udała im się dopiero w 70. minucie, gdy do siatki trafił Vinicius Jr. Cóż jednak z tego, skoro Girona na wyrównanie potrzebowała zaledwie 10 minut? Gola zdobył niezawodny Cristhian Stuani, pewnie egzekwując rzut karny. Czy świadkami podobnej sensacji możemy być w poniedziałek na Camp Nou? Zdaniem TOTALbet – nie. Bukmacher kurs na zwycięstwo gości ustalił bowiem na poziomie 10.00, w przypadku triumfu Barcelony jest to z kolei 1.31. Wg ekspertów z TOTALbet swój udział w wygranej powinien mieć także Robert Lewandowski, który jest głównym kandydatem do strzelenia gola w tym meczu. Kurs na to zdarzenie wynosi 1.59, a kapitan reprezentacji Polski wyprzedza w zestawieniu klubowych kolegów – Raphinhę (2.65) oraz Angela Alarcona (2.65).
Ania Lewandowska na Camp Nou na meczu Barcelona - Real:
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Barcelona – 1.31 remis – 6.00 Girona – 10.00
- Podwójna szansa:
1/X – 1.08 1/2 – 1.14 X/2 – 3.17
- Barcelona strzeli gola:
tak – 1.07 nie – 7.40
- Girona strzeli gola:
tak – 1.84 nie – 1.90
- Obie drużyny strzelą gola:
tak – 2.02 nie – 1.74
- Strzelec gola:
Robert Lewandowski (Barcelona) – 1.59
Raphinha (Barcelona) – 2.65
Angel Alarcon (Barcelona) – 2.65
Ousmane Dembele (Barcelona) – 2.68
Ansu Fati (Barcelona) – 2.84
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu FC Barcelona – Girona dostępna jest W TYM MIEJSCU.
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.