Jakiś czas temu Barcelona poinformowała, że rozpoczyna realizację projektu "Espai Barca", który obejmuje renowację samego Camp Nou oraz okolicznych terenów należących do klubu. W jego ramach ma zostać wybudowana nowa hala, a sam stadion zostanie wyremontowany, rozbudowany i unowocześniony. Sęk w tym, że koszt tej operacji to aż sześćset milionów euro, a przekracza on znacznie klubowy budżet.
Dlatego też włodarze klubu postanowili poszukać firmy, której mogliby sprzedać prawa do nazwy Camp Nou. Nie tak dawno mówiono, że porozumienie w tej sprawie jest już blisko, a teraz szczegóły zdradziły katalońskie media - Catalunya Radio i telewizja TV3. Okazuje się, że "Barca" negocjuje z firmą Grifols - hiszpańskim gigantem farmaceutycznym. W ramach ewentualnej umowy klub miałby zarobić czterysta milionów euro w ciągu trzydziestu lat! W tym czasie stadion "Blaugrany" nazywałby się "Camp Nou Grifols".
Jak na razie nie wiadomo, czy ostatecznie strony dojdą do porozumienia, ale wiele wskazuje na to, że tak. Katalońskie media podają, że w kwestii praw do nazwy stadionu byłby to rekordowy kontrakt. Dotychczasowa największa taka umowa dotyczy MetLife Stadium w Nowym Jorku (czterysta milionów dolarów przez dwadzieścia pięć lat).
Cristiano Ronaldo zdradził dziewczynę z tą pięknością?
Neymar wszechmogący. Szokujące zapisy w kontrakcie z PSG
Nietypowa nagroda za gola. Mały kibic wysłał piłkarzowi... pięć funtów
![Dla kibiców Legii był jak Prometeusz. Tomasz Arceusz mówi o szansach byłego klubu na tytuł, wskazał piłkarza, który przydałby się w stolicy [ROZMOWA SE]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-dLqX-QEM7-Bswe_arceusz-300x250.jpg)
