- Albo Benitez, albo ja - miał powiedzieć Ronaldo wg "La Gazzetta dello Sport". Na portugalskiego gwiazdora zapolować może jednak niewielu - obecnie jego wartość to 15- 200 milionów euro. CR7 trudno w zasadzie wycenić, kandydatów wydaje się dwóch - zasilane petrodolarami PSG i Manchester City. Niedawno Ronaldo sam dolał oliwy do ognia: w trakcie meczu miał powiedzieć do trenera Blanca, że chciałby u niego grać.
Benitez: Martwię się, czy zespół się podniesie
Wszystko wskazuje na to, że bez względu na to, co się stanie, to Ronaldo rzeczywiście jest tak wielkim piłkazrem, że sam wybiera sobie trenerów. Dużo bardziej prawdopodobne jest odejście trenera, bo cierpliwości do Beniteza nie mają też kibice Realu. Oni i największa gwiazda to dwa głosy, którym na Bernabeu nie sprzeciwia się nikt, z prezesem włącznie.