Fani liczyli na to, iż będą mogli pozdrowić Tito Vilanovę, który wrócił już do pracy po udanej operacji nowotworu ślinianki. Szkoleniowiec wolał jednak zostać w cieniu i nie poprowadził jeszcze zajęć.
Hiszpańskie media przekonują jednak, że Tito w niedzielnym meczu usiądzie już na ławce trenerskiej.
Kibice Barcelony liczą na dobry początek roku w wykonaniu Leo Messiego. Poprzedni Argentyńczyk zakończył astronomicznym dorobkiem 91 bramek. To mogą być bardzo udane dni dla napastnika Barcy, który już w poniedziałek może dostać czwartą Złotą Piłkę z rzędu.
Leo jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w plebiscycie "France Football".