Diego Costa mógł pójść do więzienia na pół roku. Odpowiada za przestępstwo podatkowe

2020-06-04 12:19

Napastnik Atletico Madryt Diego Costa w czwartek stawił się w sądzie w stolicy Hiszpanii, a powodem był wytoczony mu proces w związku z oszustwami podatkowymi. Hiszpański piłkarz brazylijskiego pochodzenia odpowiada za to, że „zapomniał” zgłosić fiskusowi miliona euro należnej daniny.

Costa nie pójdzie do więzienia, chociaż początkowo prokuratorzy żądali kary 6 miesięcy pozbawienia wolności. Do tego Costa miał zapłacić pół miliona euro grzywny. Chodzi o to, że w 2014 roku nie zapłacił ponad miliona euro należnego podatku w związku z transferem z Atletico do Chelsea. Otrzymał wtedy z tego tytułu 5 milionów euro plus dodatkowy milion za sprzedaż praw do wizerunku.

Gorąco w Barcelonie! Piłkarze nie zgadzają się na drugą obniżkę pensji!

Costa przyszedł do sądu w Madrycie, mając założoną na twarz białą maseczkę ochronną. Posiedzenie miało na celu dobrowolne poddanie się oskarżonego karze i sfinalizowanie porozumienia z prokuraturą.

Hiszpańskie prawo umożliwia zamianę grożącej podsądnemu kary więzienia poniżej dwóch lat na grzywnę. By uniknąć pójścia za kratki, Costa zgodził się na dopłacenie do zasądzonej grzywny dodatkowej kary w wysokości 36 500 euro. Kilka miesięcy temu doprowadził do ugody z prokuraturą. Rzecznik Atletico Madryt potwierdził, że wszystkie grzywny zostały już przez zawodnika uiszczone, a żądanie kary więzienia wycofane. By wszelkim formalnościom stało się zadość, sąd musi zatwierdzić ugodę.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Najnowsze