Robert Lewandowski został już piłkarzem FC Barcelona i kibice na całym świecie czekają na jego debiut. Na razie może on zagrać tylko w sparingach i ten nadchodzący będzie nie lada gratką dla kibiców, bowiem w niedzielę nad ranem polskiego czasu „Duma Katalonii” zmierzy się z Realem Madryt w słynnym El Clasico. Wiele wskazuje na to, że właśnie w tym meczu po raz pierwszy zobaczymy kapitana reprezentacji Polski w koszulce nowego klubu. Okazuje się jednak, że jeszcze nie wszystkie formalności, jeśli chodzi o grę „Lewego” w Barcelonie, zostały dopięte na ostatni guzik. Polak wciąż nie jest bowiem zarejestrowany przez „Blaugranę” do gry w lidze hiszpańskiej, co oczywiście związane jest z finansami. Klub z tego powodu chce przyspieszyć proces, który umożliwi rejestrację nowych piłkarzy.
Tak Anna Lewandowska bawi się w Barcelonie. Ten uśmiech mówi wszystko, kusząco podwinięta koszulka
Robert Lewandowski wciąż nie został zarejestrowany
FC Barcelona ostatnio zmagała się z ogromnymi problemami finansowymi, które sprawiły, że klubu odeszło wielu zawodników, w tym sam Leo Messi. Teraz nowy prezes Joan Laporta stara się wyprowadzić klub na prostą i dzięki tzw. „dźwigniom finansowym” może pozwolić sobie na sprowadzenie nowych zawodników takich jak Raphinia czy właśnie Lewandowski. Ale pieniędzy potrzeba nie tylko do ich kupna, ale do ich rejestracji.
Jak podaje kataloński „Sport”, w klubie nie ma obecnie środków, by zarejestrować do gry w lidze nowych zawodników. Te mają znaleźć się w Barcelonie po uruchomieniu kolejnej dźwigni finansowej. Choć czas na rejestrację „Duma Katalonii” ma do 12 sierpnia, to Joan Laporta chce załatwić sprawę wcześniej i zamierza przyspieszyć uruchomienie procesu mającego przynieść kolejny zastrzyk gotówki.
Tym razem ma być to sprzedaż udziałów w Barca Studios, odpowiedzialnym za produkcję m.in. materiałów audiowizualnych. sprzedaż 20-30 procent udziałów ma dać klubowi zastrzyk ok. 100 mln euro.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.