Przyszłość Barcelony stanęła pod bardzo dużym znakiem zapytania. I nie chodzi o problemy wewnętrzne, czy kryzys formy Leo Messiego i spółki, ale ich ewentualną dalszą grę w lidze hiszpańskiej. Wyobrażacie sobie brak Gran Derbi, a więc pojedynków pomiędzy Realem Madryt a Barceloną? Ich mecze elektryzują kibiców na całym świecie, lecz niedługo mogą one przejść do historii.
Wszystko za sprawą wyborów, które odbyły się 19 września w Katalonii. Wygrała je bowiem frakcja opowiadająca się za niepodległością. Jeśli doszłoby do tego kroku, to FC Barcelona i Espanoyl Barcelona mogą pożegnać się z Primera Division.
Zobacz: Ogromny SKANDAL w Hiszpanii. Sędzia miał gwizdać dla Realu w Gran Derbi
Z pomocą przyszedł premier Francji, który zaprasza m.in. giganta europejskiej piłki do Ligue 1. - Monaco gra we francuskiej lidze i nikt nie ma z tym problemów - powiedział Manuel Vallas.
- Jestem wielkim fanem futbolu i Barcelony. Ludzie we Francji o tym wiedzą i często mnie o to pytają - to jedna z wypowiedzi premiera z czerwcowego "Journal du Dimanche".