Pique odpoczywa po ciężkim sezonie i ładuje baterię przed kolejnymi rozgrywkami, w których jego FC Barcelona spróbuje odzyskać mistrzostwo Hiszpanii. By jednak wrócić do pełni formy trzeba najpierw się porządnie zrelaksować i zapomnieć o porażkach minionych miesięcy. 30-letni obrońca na urlop postanowił się wybrać w dość nietypowe miejsce, bo na Bliski Wschód.
Ale w jego przypadku nie ma mowy o leżeniu i opalaniu się. Pique najwyraźniej bardzo lubi aktywny wypoczynek, bo najpierw w Libanie wziął udział w pożegnalnym meczu Rody Antara uznawanego za najlepszego piłkarza w tym kraju, a później ruszył na wczasy do Kataru. I tam także postanowił urozmaicić sobie czas.
Wsiadł za kierownicę samochodu buggy i pojechał poszaleć na miejscową pustynię. Pokonywanie kolejnych wydm sprawiało mu wyraźną frajdę, ale w pewnym momencie jego serce z pewnością zadrżało. Auto przewróciło się na bok i dachowało, a wszystko to zostało uwiecznione na wideo, które piłkarz opublikował później w sieci. Na całe szczęście 30-latek wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku. Ale przez moment było groźnie!
Unchained!
Post udostępniony przez Gerard Piqué (@3gerardpique) 5 Lip, 2017 o 8:59 PDT
Crash!! Fun time in the dunes!
Post udostępniony przez Gerard Piqué (@3gerardpique) 5 Lip, 2017 o 8:44 PDT
Qatar here we are! Dune buggies!
Post udostępniony przez Gerard Piqué (@3gerardpique) 5 Lip, 2017 o 12:54 PDT