Szefowie Barcelony są o tyle w dobrej sytuacji, że mają czas na znalezienie nowego szkoleniowca, gdyż Xavi odejdzie po sezonie. Od rana pojawiają się w mediach nazwiska potencjalnego następcy Xaviego. Padły już nazwiska m.in. Thiago Motty, Michela i Giovanniego van Bronckhorsta. Niemiecki „Bild” w osobie Christiana Falka poinformował, że jednym z kandydatów miałby być Hansi Flick. Według dziennikarza Joan Laporta chciał zatrudnić niemieckiego szkoleniowca w 2021 roku, ale wówczas ostateczny wybór padł na Xaviego. Obecnie 59-letni Flick jest bezrobotny po tym, jak we wrześniu ubiegłego roku stracił posadę selekcjonera Niemiec.
Wielka burda na meczu w Anglii, polała się krew! Dawno czegoś takiego tam nie było [WIDEO]
Praca z kadrą nie była udanym epizodem w karierze Flicka, ale w trenerskiej pracy klubowej ma się czym pochwalić. W listopadzie 2019 roku zastąpił na stanowisku trenera Bayernu Niko Kovaca i w ciągu niespełna dwóch lat odniósł wielkie sukcesy. Zdobył z Bayerem dwukrotnie mistrzostwo Niemiec, a w sezonie 2020/21 wywalczył z Bawarczykami potrójną koronę. To trofeów w Niemczech dołożyli ten najważniejszy – zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Olbrzymią rolę w tych sukcesach odegrał Robert Lewandowski, który w sezonie 2020/21 pobił niesamowity rekord Gerda Mullera, strzelając 41 golu w lidze. Zapewne „Lewy” nie miałby nic przeciwko temu, gdyby jeszcze raz przyszło mu współpracować z Flickiem.
Gorące godziny w Barcelonie. Xavi spotkał się z piłkarzami, informacje o wielkim wzruszeniu
Listen on Spreaker.