Adriano gra w Barcelonie od 2010 roku i to własnie na początku swojej przygody z katalońskim klubem najmocniej oszukiwał hiszpańskiego fiskusa. W 2011 roku ukrywając dochody z praw wizerunkowych nie zapłacił państwu 189 419 euro, a rok później 456 666 euro. Łącznie winien był więc blisko 650 tysięcy euro, i choć swoją należność już uregulował, to i tak może czekać go proces. Decyzja w tej sprawie zapadnie wkrótce.
Poza Adriano poważne problemy związane z nieprawidłowościami podatkowymi miała lub wciąż ma trójka innych piłkarzy Barcelony: Leo Messi, Javier Mascherano i Neymar. W przypadku tego pierwszego postępowanie rozpoczyna się 7 czerwca, a napastnika "Dumy Katalonii" i jego ojca oskarża się o niezapłacenie fiskusowi ponad czterech milionów euro. Mascherano za tego typu przestępstwo został skazany na rok więzienia (ale prawdopodobnie nie będzie musiał odbywać kary), zaś Neymar walczy z urzędem podatkowym, ale w Brazylii. Tam władze zamroziły mu majątek o łącznej wartości 50 milionów dolarów!