Leo Messi, FC Barcelona

i

Autor: AP Leo Messi

Leo Messi ostro skrytykowany przez legendę. Argentyńczyk jest samolubem?

2019-05-27 8:48

Wiele wskazywało na to, że sezon 2018/19 dla FC Barcelony będzie jednym z najlepszych w ostatnich latach. Zespół z Katalonii był o krok od potrójnej korony. Wszystko pękło jednak, jak bańka mydlana i Blaugrana została tylko z mistrzostwem Hiszpanii, co dla tego klubu jest w zasadzie porażką. Nie dziwi więc, że trener i zawodnicy są krytykowani. Oberwało się także Leo Messiemu.

FC Barcelona chciała wymazać z pamięci to, co stało się w rewanżowym spotkaniu półfinału Ligi Mistrzów na Anfield Road. Choć Barca miała trzy bramki zapasu z pierwszego meczu, Liverpool w drugim starciu rozbił rywali 4:0 i awansował do finału tych elitarnych rozgrywek. Dla kibiców z Katalonii był to ogromny cios, bo podobna sytuacja miała miejsce przed rokiem.

Gorycz ogromnej porażki miała zostać nieco osłodzona w finale Pucharu Króla. Barcelona po raz szósty z rzędu zameldowała się w decydującym spotkaniu tych rozgrywek. Ostatni finał przegrała w 2014 roku, gdy mierzyła się z Realem Madryt. Tym razem musiała stoczyć bój z Valencią. Okazało się, że "Nietoperze" mają patent na Barcę i po niesamowicie emocjonującym meczu wygrali 2:1.

Był to kolejny cios dla kibiców z Camp Nou. Nie może więc dziwić ogromna krytyka, jaka spadła na piłkarzy i trenera. Mario Kempes, mistrz świata z Argentyną i król strzelców z 1978 roku winnego ostatnich porażek widzi również w osobie Messiego. - Wcześniej widziałem w Messim zawodnika, który gra dla drużyny, a teraz widzę, że stał się bardzo samolubny - powiedział były piłkarz.

- Kiedy Messi jest na boisku, musisz być cały czas skoncentrowany, bo nigdy nie wiesz, w którym momencie cię skarci. Ostatnio jednak trochę spuścił z tonu i widzę, że coraz więcej rzeczy chce robić sam - dodał Kempes a w dodatku porównał Messiego do Cristiano Ronaldo. - Stał się przeciwieństwem Ronaldo, który teraz bardziej gra dla zespołu - uważa Argentyńczyk.

Najnowsze