Robert Lewandowski nie ma za sobą najlepszego okresu. Polski napastnik nie ma takiego wpływu na drużynę jak wcześniej, a do tego w meczu przeciwko Almerii doznał urazu, który wyklucza go z bardzo ważnego meczu przeciwko Realowi Madryt. Ostatnio polski napastnik spisał się bardzo dobrze przeciwko „Królewskim” i to mogła być dla niego szansa, na napędzenie się na kolejne spotkania. Xavi tymczasem musi rozwiązać kilka problemów z brakami kadrowymi i po jego słowach można wnosić, że nie jest pewny tego, jak sobie poradzi jego drużyna.
Xavi mocno przed meczem z Realem Madryt
Oprócz Lewandowskiego w składzie Barcelony zabraknie także Pedriego i bardzo możliwe, że również Andreasa Christensena, który przedwcześnie opuścił jeden z treningów „Blaugrany”. To stawia hiszpańskiego trenera w trudnej sytuacji. – W czwartek musimy być przede wszystkim zespołem. Zarówno w defensywie, ofensywie, jak i po prostu taktycznie, musimy się doskonale uzupełniać. Naszą siłą powinna być też odwaga. Nie możemy się bać takich zawodników jak Bezema czy Vinicius, bo inaczej narobią nam dużo problemów – powiedział Xavi na konferencji prasowej przed meczem z Realem.
Trener Barcelony stwierdził, że mimo obecnej przewagi nad „Królewskimi” w lidze, to nie stawia swojej drużyny w roli faworyta. – W lidze jesteśmy wyżej i wciąż walczymy o mistrzostwo, ale we wszystkich rozgrywkach cały czas faworytem jest Real Madryt. To oni w ostatnich latach zdominowali europejski futbol i mogą to potwierdzić w każdym momencie. Dodatkowo my wciąż jesteśmy w fazie budowy. Cały czas nie jesteśmy silnym i ustabilizowanym zespołem – ocenił były piłkarz „Dumy Katalonii”.