Wygląda na to, że zmiana klubu przez Lionela Messiego nie była aż tak dobrym pomysłem, jak początkowo mogło się wydawać. Argentyńczyk przed rokiem zamienił Barcelonę na Paris Saint-Germain, ale w stolicy Francji jak na razie nie błyszczy. Dość powiedzieć, że 35-latek nie znalazł się nawet na liście trzydziestu piłkarzy nominowanych do tegorocznej Złotej Piłki. Jest to niewątpliwie wydarzenie bez precedensu, ostatni raz taka sytuacja miała bowiem miejsce w 2005 roku. Przypomnijmy, że Messi jest siedmiokrotnym zdobywcą tej nagrody, po raz ostatni zdobył ją natomiast przed rokiem.
Legendarny Argentyńczyk w rozmowie z TyC Sports został zapytany o to, kto jego zdaniem jest głównym faworytem do zdobycia Złotej Piłki za obecny rok. Gwiazdor Paris Saint-Germain nie miał najmniejszych wątpliwości. - Myślę, że w tym roku nie ma żadnych wątpliwości. Jasne jest, że Benzema miał spektakularny rok. Zakończył sezon trumfem w Lidze Mistrzów, będąc fundamentalnym zawodnikiem Realu w każdym meczu, aż po sam finał. Nie sądzę, aby w tym roku były wątpliwości – powiedział. Choć trudno nie przyznać 35-latkowi racji, dziwić może fakt, że nie wskazał choćby na swojego klubowego kolegę, Kyliana Mbappe.
Lionel Messi latem ubiegłego roku przeniósł się z Barcelony do Paris Saint-Germain, opuszczając klub ze stolicy Katalonii po ponad dwudziestu latach. W swoim pierwszym sezonie we Francji zdobył z PSG mistrzostwo oraz superpuchar Francji. Jego dotychczasowy bilans w barwach nowego zespołu to 37 występów, 14 goli i 16 asyst. W przeszłości 35-letni Argentyńczyk siedmiokrotnie sięgał po Złotą Piłkę – miało to miejsce w latach 2009, 2010, 2011, 2012, 2015, 2019 oraz 2022.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.