Messi prywatnie: w domu nie oglądam futbolu, wolę bawić się z synem

- Nigdy nie oglądam piłki nożnej w telewizji, Antonella [Rocuzzo, partnerka piłkarza - dop. red.] tego nie lubi. Kiedy wracam do domu i mówię jej, że strzeliłem dwa czy trzy gole, ona nawet mnie nie słucha (śmiech). Wolny czas poświęcam synowi, oglądam z nim kreskówki, często się przy nich razem śmiejemy. Lubię go kąpać i zmieniać mu pieluszki - opowiada gwiazdor Barcelony.

Messi zdradził również, że płakał w dniu narodzin swojego dziecka: - To był bardzo skomplikowany poród, pojawiły się komplikacje. Było mnóstwo czekania i nerów, nigdy tego nie zapomnę. Płakałem, bałem się. Gdy wszystko się pomyślnie zakończyło, odetchnąłem z ulgą.

W rozmowie z włoskim dziennikiem nie mogło też zabraknąć poruszenia temtyki sportowej. Choć Argentyńczyk indywidualnie i klubowo osiągnał już praktycznie wszystko, to w kolekcji jego trofeów brakuje prawdopodobnie najważniejszego dla piłkarza medalu - złota mistrzostw świata. - Jeśli miałbym wybierać, czy zdobyć kolejną Złotą Piłkę czy wygrać mistrzostwa globu, to bez wahania wybieram to drugie. Chcę być mistrzem świata, smuci mnie fakt, że nie udało mi się tego jeszcze osiągnąć - stwierdził „La Pulga”.

Afera podatkowa

Przypomnijmy, że piłkarz przechodzi obecnie przez trudne chwile. Hiszpański urząd podatkowy oskarża go zdefraudowanie w latach 2007-2009 ponad czterech milionów euro. 17 września gwiazdor Barcelony zostanie przesłuchany w tej sprawie.