Florentino Perez

i

Autor: East News Florentino Perez

Ogromna afera w Realu Madryt. Prezydent klubu obrażał swoich zawodników!

2021-07-13 16:40

Florentino Perez bez wątpienia jest jedną z najbardziej charakterystycznych postaci współczesnego futbolu. To głównie dzięki niemu Real Madryt jest obecnie tu gdzie jest, będąc jednym z najpotężniejszych klubów piłkarskich na świecie. Za prezydentem „Królewskich” nieoczekiwanie zaczęły jednak ciągnąć się problemy sprzed kilkunastu lat. „El Confidencial” opublikował bowiem treść prywatnych rozmów 74-latka, które miały miejsce w… 2006 roku! Słychać na nich jak Perez obraża m.in. Raula Gonzaleza czy Ikera Casillasa, a zatem klubowe legendy.

74-letni Perez po raz pierwszy stery w madryckim klubie objął w 2000 roku. Na początek spełnił swoją obietnicę wyborczą i sprowadził do klubu ikonę odwiecznego rywala, FC Barcelony – Luisa Figo. W kolejnych latach dołączyli do niego także Zinedine Zidane, Ronaldo oraz David Beckham, a drużynę Realu zaczęto nazywać „Galacticos”. Perez wyprowadził klub na prostą także jest chodzi o sytuację finansową. W 2006 roku 74-letni obecnie Florentino podał się do dymisji, ale po trzech latach powrócił na stanowisko prezydenta, które piastuje do dziś.

Jan Tomaszewski MASAKRUJE Sousę. "Z nim nasze szanse na mundial to..." | Futbologia

Taśmy prawdy

Nieoczekiwanie dla samego Pereza światło dzienne ujrzały nagrania z jego prywatnych rozmów, które miały miejsce w 2006 roku. Florentino niezbyt pochlebnie wypowiada się na nich o niektórych ze swoich piłkarzy. „Beckham to dobry gość. Dobry gość, tak. Jest naprawdę ogarnięty, jeszcze jak. Zarabia 30 milionów euro rocznie, więc taki jest. Słuchaj, dwóch najlepiej zarabiających to Beckham i Ronaldo. Licząc wszystko, zgarniali 30 milionów euro rocznie. Za nimi Zidane, który musiał dostawać z 25 milionów euro. I potem już nikt. Bo Figo to miał... zegarek w kraju, nie wiem nawet jaki bank... Nie reklamował niczego. Resztę znaleźliśmy mu my. Znaleźliśmy Audi, aby dać coś Raúlowi i Figo. Ale bez mnie nie mieli nic. Raúl niczego nie sprzedaje, gościu, to nie jest produkt medialny” – możemy usłyszeć na nagraniu z 2. kwietnia 2006 roku.

Sergio Ramos zdradził powody swojego transferu do PSG. Zapewnia, że nie chodziło o pieniądze

„Zidane to świetny gość. I Beckham, i Ronaldo, oczywiście? Ale przy nich są też ci, którzy uważają, że... niech pomyślę, Ronaldo jest bezczelny i kropka. Nie tylko on. Są zepsuci, ale najgorszy jest Raúl, jest słaby, a uważa, że Real Madryt jest jego i wykorzystuje wszystko, co jest w Realu dla własnych korzyści. On i jego agent. To winni tego, że Realowi idzie źle... Posłuchaj, odszedłem między innymi przez niego. Bo on, jako że zdaje sobie sprawę, że jest skończony i że tak się czuje, to mówi: „Zanim skończę ja, to skończę z Realem”. To negatywny gość, niszczy Real, morale zawodników. Potem mówią: „To z Realem jest źle, a nie z Raúlem”. To straszne, jak zły jest ten chłopak” – kontynuował.

Na nagraniu z 11. września 2006 roku oberwało się nie tylko Raulowi, ale także Ikerowi Casillasowi. Pierwszy z nich pełni obecnie funkcję trenera rezerw, drugi jest natomiast zastępcą dyrektora generalnego klubowej fundacji. „Casillas nie jest bramkarzem na miarę Realu Madryt, co mam ci powiedzieć. Nie jest nim i nigdy nie był. On jest naszą wielką pomyłką, ale że ma tych, którzy go uwielbiają, kochają go, rozmawiają z nim, nie wiem, co jeszcze. Tak bardzo go bronią... Cóż, to jedno z największych oszustw, a drugim jest Raúl. Dwa wielkie oszustwa Realu Madryt to po pierwsze Raúl, a po drugie Casillas” – powiedział Perez. Nagrania, które opublikował „El Confidencial” są rzekomo dopiero początkiem dłuższej serii, a kolejne odcinki mają być publikowane w najbliższych tygodniach.

Najnowsze