Transport do Barcelony, testy medyczne i podpisanie kontraktu - dziś fani Barcelony żyją sprowadzeniem do klubu Wojciecha Szczęsnego. Mówi się, że polski bramkarz może zadebiutować w bramce katalońskiego klubu dopiero 20 października (po przerwie na mecze Ligi Narodów). Wtedy ekipa FCB zmierzy się z Sevillą. Najbliższa przyszłość piłkarzy Barcy to jednak konfrontacja z Young Boys Berno w 2. kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Ekipie Flicka powinno zależeć na ugraniu kompletu punktów, mając na uwadze porażkę z AS Monaco 1:3 w 1. kolejce.
Dlatego pytania o Wojciecha Szczęsnego, który na pewnoBarcelonie w meczu z Young Boys nie pomoże, Flick raczej zbywał. Tak można wnioskować po tych krótkich wypowiedziach, które już znalazły się w mediach. „Tak, rozmawiałem już z Wojtkiem. Jednak to tyle, co mam do powiedzenia dzisiaj. Zapytaj mnie o niego w sobotę na konferencji prasowej” - odpowiedział Flick na pytanie Mateusza Ligęzy z Radia Zet. "Nie mam zwyczaju rozmawiać o piłkarzach, którzy nie są (jeszcze) częścią mojego zespołu, ale nie. Nikt w takim klubie jak Barcelona nie ma zagwarantowanego miejsca w pierwszym składzie." - dodawał Flick, o czym donosił Piotr Koźmiński z goal.pl
Barcelona zagra we wtorek z YB, w sobotę z Deportivo Alaves, a następnie w kalendarzu pojawi się okres klubowej posuchy, a rozpoczną się zgrupowania reprezentacji. To właśnie po nich Barcelona ma niezwykle trudny terminarz: mecze u siebie z Sevillą i Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów, a potem El Clasico na Santiago Bernabeu.