Samuel Umtiti do FC Barcelona trafił latem 2016 roku i w zasadzie od razu stał się podstawowym obrońcą klubu ze stolicy Katalonii. Problemem reprezentanta Francji były częste urazy i to przede wszystkim one powodowały, że trafił minuty. Mimo tego w dwóch pierwszych sezonach zagrał 50 meczów tylko w La Liga. Z Barceloną zdobył w sumie dwa mistrzostwa Hiszpanii, trzykrotnie wygrywał Puchar Króla i dwukrotnie Superpuchar Hiszpanii.
Brutalne słowa piłkarza o Barcelonie. Czuł się jak w więzieniu
Od sezonu 2018/19 Umtiti grał już zdecydowanie mniej, co było spowodowane kontuzjami i zdecydowanie słabszą formą. Brak gry był uciążliwy nie tylko dla samego zawodnika, ale i dla klubu, bo Francuz pobierał sporą wypłatę. Dlatego przy problemach finansowych był jednym z pierwszych, którego Barcelona starała się pozbyć. Umtiti w rozmowie z Canal+ zdradził, że w pewnym momencie czuł się w Katalonii fatalnie.
- Jedyne, czego potrzebowałem, to czuć się docenionym, użytecznym i szanowanym. W Katalonii spędziłem cztery lata w więzieniu, nie tylko na poziomie sportowym, ale także w życiu codziennym - powiedział obrońca. - Na początku po przeprowadzce do Hiszpanii poczułem się doceniony i grałem na dobrym poziomie. Potem zacząłem odczuwać nieufność. Czułem się źle i zdałem sobie sprawę, że nikt już we mnie nie wierzy - zdradził piłkarzy występujący obecnie w Lecce.