Robert Lewandowski w rozgrywkach LaLiga po raz ostatni strzelił bramkę przeciwko Cadiz 19 lutego. Tydzień później wystąpił w meczu z Almerią, ale tam już nie strzelił i co więcej, nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z meczu z Valencią w lidze oraz z Realem Madryt w Pucharze Hiszpanii. Do gry Polak wrócił na starcie z Athletikiem Bilbao, wystąpił także przeciwko Realowi Madryt, ale w obu tych meczach nie wpisał się na listę strzelców. Nie zrobił tego także w kadrze, więc tych meczów bez strzelonej bramki pojawiło się już kilka, co w przypadku takiego napastnika nie jest czymś zwyczajnym. Na szczęście z Elche nastąpiło przełamanie i to jakie!
Lewandowski oszukał obronę rywali sprytnym strzałem
W starciu z Elche Barcelona, co nie może dziwić, przeważała i w końcu, w 20. minucie, zdołała to potwierdzić. Alba dograł piłkę z rzutu wolnego w pole karne Elche, tam dobrze odnalazł się Araujo, który strącił piłkę wprost pod nogi Lewandowskiego. Polak opanował futbolówkę, ale miał przed sobą prawdziwą ścianę rywali! Nasz napastnik błyskawicznie podjął decyzję i zamiast uderzać na siłę, poszukał delikatnego podbicia piłki – ta przeleciała milimetry nad głową jednego z defensorów, a zaskoczony golkiper mógł tylko patrzeć, jak futbolówka wpada do siatki strzeżonej przez niego bramki. To była 16. bramka Lewandowskiego w tym sezonie LaLiga.
Listen on Spreaker.