Antoine Griezmann, Atletico Madryt

i

Autor: East News Antoine Griezmann cieszy się z gola w meczu Real Madryt - Atletico Madryt (1:1).

Bezkrólewie w Madrycie. Real i Atletico na remis w derbach

2018-04-08 20:14

Świetna forma FC Barcelona spowodowała, że w derbowym meczu pomiędzy Realem Madryt a Atletico Madryt drużyny walczyły już tylko o drugie miejsce w lidze. I spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Po golach dwóch największych gwiazd obu ekip - Cristiano Ronaldo i Antoine'a Griezmanna - padł remis 1:1, z którego najbardziej cieszą się w stolicy Katalonii.

Real i Atletico do niedzielnych derbów Madrytu podchodziły bez większej wiary w mistrzostwo Hiszpanii. Wszystko ze względu na niesamowitą w tym sezonie Barcelonę, która w lidze nie przegrała jeszcze ani razu i pewnie zmierza po kolejny tytuł do bogatej już kolekcji. Dlatego też zespołom Zinedine'a Zidane'a i Diego Simeone pozostawała walka o drugie miejsce w La Liga. Przed tym spotkaniem wiceliderem byli "Los Colchoneros", którzy nad lokalnym rywalem mieli cztery punkty przewagi. "Królewscy" musieli więc wygrać nie tylko po to, by zmniejszyć stratę do przeciwnika zza miedzy, ale też po to, by nie dać się wyprzedzić Valencii, która ma chrapkę na to, by w tabeli wyprzedzić wciąż aktualnych mistrzów Hiszpanii.

Przed pierwszym gwizdkiem obaj trenerzy powtarzali, że niezależnie od miejsc w tabeli nie ma derbów, które byłyby nieważne. I piłkarze robili wszystko, by na murawie potwierdzić te słowa. Od samego początku spotkania toczyło się ono na niesamowicie wysokiej intensywności. I dzięki temu oglądało się to znakomicie. Gra toczyła się pod dyktando Realu, ale zawodnikom gospodarzy brakowało skuteczności. Obramowanie bramki obijali Marcelo i Marco Asensio, a Jan Oblak świetnie bronił uderzenia Cristiano Ronaldo czy Raphaela Varane'a. I choć "Królewscy" mieli przewagę, to wcale nie mogli być pewni tego, że dziś zejdą z boiska wygrani.

Przede wszystkim dlatego, że Atletico - choć oddało piłkę i schowało się za podwójną gardą - wychodziło z bardzo groźnymi kontrami. Jedną z nich golem mógł zakończyć Diego Costa, jednak znakomitą paradą błysnął drugi z bramkarzy, czyli Keylor Navas.

Po przerwie obraz gry raczej się nie zmienił. Real od samego początku drugiej połowy dominował i gol wisiał w powietrzu. Aż w końcu padł. Po szarży lewym skrzydłem i świetnym dośrodkowaniu Garetha Bale'a piłka ominęła całą linię obrony Atletico i spadła pod nogi Ronaldo. Portugalczyk może i nie był tego dnia bardzo widoczny, ale kiedy trzeba było, zachował zimą krew i zrobił to, co potrafi najlepiej - trafił do siatki.

Gol podziałał na "Los Colchoneros" jak płachta na byka. Dosłownie sekundy po straconej bramce strzał Saula świetnie obronił Navas. Ale po chwili na tablicy wyników był już remis. Goście dopięli swego i to po naprawdę pięknej akcji. Antoine Griezmann między nogami Marcelo podał do Vitolo, ten uprzedził wychodzącego z bramki golkipera Realu i wycofał do Francuza, a ten z bliska trafił do siatki. Po chwili goście mogli już prowadzić, ale po przerwie Navas wszedł w skórę Oblaka i kapitalnymi paradami chronił swoją drużynę od straty gola. I tym razem w tylko sobie znany sposób odbił potężne uderzenie z woleja Koke.

Wydawało się, że kolejne trafienia są kwestią czasu, ale w następnych minutach Atletico nieco się cofnęło szanując remis, zaś Real wciąż był nieskuteczny. Dwie świetne okazje w samej końcówce zmarnował Sergio Ramos, bo najpierw jego uderzenie z rzutu wolnego kapitalnie obronił Oblak, a po chwili kapitan "Królewskich" nie trafił głową do bramki. Mecz zakończył się więc wynikiem 1:1, z którego najbardziej cieszą się w... stolicy Katalonii. Barcelona nad wiceliderem z Wanda Metropolitano ma już jedenaście punktów przewagi, zaś nad Realem aż piętnaście "oczek".

REAL MADRYT - ATLETICO MADRYT 1:1 (0:0)

Bramki: Cristiano Ronaldo 53 - Antoine Griezmann 57

Żółte kartki: Toni Kroos, Lucas Vazquez - Vitolo, Thomas Partey, Lucas Hernandez

Real: Navas - Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo - Vazquez, Kovacić (72. Modrić), Kroos, Asensio (72. Isco) - Bale, Ronaldo (63. Benzema)

Atletico: Oblak - Juanfran, Savic, Godin, Hernandez - Vitolo (61. Correa), Thomas (82. Gameiro), Saul, Koke - Griezmann, Costa (71. Gabi)

Najnowsze