Luka Jović, Real Madryt

i

Autor: AP Luka Jović wściekły podczas meczu Realu Madryt

Real Madryt wydał FORTUNĘ na transferowy niewypał. Mocna reakcja

2019-08-21 11:05

Real Madryt latem tego roku nie próżnował. Szefowie "Królewskich" chcą zrobić wszystko, by zespół z Estadio Santiago Bernabeu wrócił na szczyt. Dlatego też nie oszczędzano i wydawano ogromne pieniądze na nowych zawodników. Do ekipy "Los Blancos" dołączył między innymi Luka Jović. Młody napastnik na razie jednak zawodzi i pojawiły się głosy, że w Madrycie chcą się go już pozbyć. Serb odniósł się do tych rewelacji.

Luka Jović w ubiegłym sezonie był jedną z największych gwiazd Bundesligi. Z Eintrachtu Frankfurt odchodził w blasku chwały i wydawało się, że 21-latek stanie się z miejsca wiodącą postacią Realu Madryt. "Królewscy" wydali na niego 60 milionów euro i kibice oczekiwali fajerwerków. Tymczasem Jović w przedsezonowych sparingach spisywał się bardzo słabo. Według mediów na Półwyspie Iberyjskim, Zinedine Zidane już zaczął tracić cierpliwość wobec podopiecznego i na Estadio Santiago Bernabeu zaczęto się zastanawiać czy napastnika nie należy wypożyczyć.

Luka Jović zdecydował się odpowiedzieć na te doniesienia. Swoją opinię przedstawił za pośrednictwem dziennika "Marca". - Śmieszy mnie to. Media zawsze zajmują się takimi rzeczami. Przyzwyczaiłem się do takich plotek od początku mojej profesjonalnej kariery. Zaakceptowałem fakt, że zawsze mogą się pojawiać. Czas pokaże, co jest prawdą - podkreślił. Jednocześnie zdradził jak dużą rolę w jego rozwoju odgrywa Karim Benzema, którego jest zmiennikiem. - Ma dużo większe doświadczenie niż ja i staram się uczyć od niego - stwierdził Serb.

Jeden z największych talentów w Europie postanowił powiedzieć również kilka słów na temat swoich kontaktów z Zidane'em. Według niego, trener Realu wciąż mu ufa. - Zidane wierzy we mnie i jego opinia nie zmieniła od kiedy razem ze sobą pracujemy. Uczę się od niego każdego dnia z czego jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ Zidane jest, jako zawodnik i trener, jednym z najlepszych w światowym futbolu - skomentował medialne doniesienia Luka Jović.

Najnowsze