To były pierwsze takie Gran Derbi od lat. To Real miał atakować, Barcelona bronić. W lidze Katalończycy przecież osiem kolejnych kolejek nie tracili bramek. I długi czas wydawało się, że taktyka obronna Luisa Enrique zneutralizuje nawet niesamowity atak "Królewskich".
Real Madryt - FC Barcelona. Ile są warte podstawowe jedenastki?
Claudio Bravo bronił pewnie i spokojnie. Zbliżał się do 800 kolejnych minut bez straconej bramki. Zbliżał się - ostatecznie licznik zatrzymał się na 796 minutach. Chilijczyk miał pecha. Gerard Pique zapomniał bowiem zabrać z szatni zdrowy rozsądek i w niegroźnej sytuacji zagrał piłkę ręką. Arbiter starcia nie miał wątpliwości. Rzut karny!
Cristiano Ronaldo nie zwykł marnować takich sytuacji. Portugalczyk wykorzystał 41. jedenastkę w barwach madryckiej ekipy i doprowadził w końcówce pierwszej odsłony do wyrównania, a Barca, która prowadziła po bramce Neymara z początku meczu, kompletnie się rozsypała.
Real Madryt - FC Barcelona. Kto ma ładniejsze dziewczyny? [ZDJĘCIA]
Tymczasem podopieczni Carlo Ancelottiego nabierali rozmachu. W drugiej odsłonie kolejne gole zaliczyli na swoim koncie Pepe oraz Karim Benzema. Sam Francuz powinien jednak zakończyć występ przynajmniej z hattrickiem. Na drodze napastnika Realu stawało jednak a to poprzeczka, a to znowu ofiarnie interweniujący defensorzy. Jeśli tak piłkarze z Madrytu będą jednak atakować w dalszej części sezonu, mogą być pierwszą ekipą w historii, która obroni tytuł najlepszego zespołu na Starym Kontynencie. Na razie konkurencji bowiem nie widać. A już na pewno nie ma jej w Barcelonie.
Lionel Messi? Na rekord Telmo Zarry jeszcze poczeka. Neymar? Joey Barton na Twitterze zastanawiał się w drugiej połowie, czy Brazylijczyk jeszcze jest na murawie. Luis Suarez? W ataku imponujący popis podań, ale w defensywie czeka go jeszcze sporo pracy. Na razie popisał się absolutnym brakiem zainteresowania taktyką zespołu. Grał tak, jakby nigdy nie odchodził z Liverpoolu. I skończyło się to dla niego tragicznie.
Real dzięki zwycięstwu w El Clasico zmniejszył stratę do Barcelony. Wynosi ona obecnie jeden punkt. Katalończycy mogą stracić pozycję lidera Primera Division. Wszystko zależy od wyniku Sevilli z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie.
Real Madryt - FC Barcelona 3:1 (1:1)
Bramki: Ronaldo 36 (k), Pepe 51, Benzema 61 - Neymar 4
Real: Iker Casillas - Dani Carvajal, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo - Toni Kroos, Luka Modrić (88. Alvaro Arbeloa), James Rodriguez, Isco (84. Asier Illarramendi) - Karim Benzema (87. Sami Khedira), Cristiano Ronaldo
Barcelona: Claudio Bravo - Dani Alves, Gerard Pique, Javier Mascherano, Jeremy Mathieu - Sergio Busquets, Xavi (60. Ivan Rakitić), Andres Iniesta (72. Sergi Roberto) - Neymar, Luis Suarez (69. Pedro Rodriguez), Lionel Messi
Żółte kartki: Ronaldo, Carvajal - Messi, Neymar, Iniesta, Pique
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail