Real Madryt pokonał 3:1 Cadiz w wyjazdowym spotkaniu 1/16 finału Pucharu Króla, lecz więcej niż o wyniku mówi się o ogromnym skandalu.
Wszystko za sprawą Denisa Czeryszewa, który otworzył wynik środowej rywalizacji, lecz jak się okazuje nie powinno go być w ogóle na murawie, a wszystko dlatego, że nie był uprawniony do gry. Rosyjski piłkarz jeszcze w zeszłym sezonie reprezentując barwy Villarealu w spotkaniu z Barceloną otrzymał trzecią żółtą kartką, która skutkowała zawieszeniem w następnym meczu, lecz " Żółta Łódź Podwodna" odpadła z rozgrywek Copa del Rey i zawodnik nie miał kiedy odbyć kary.
Zobacz: Robert i Anna Lewandowscy na gali Audi Generation. Zobacz ZDJĘCIA pary
Internetowe wydania gazet "Marca" i "As" poinformowały, że przed spotkaniem obydwie ekipy otrzymały listę zawodników, którzy nie mogą wystąpić, lecz jak widać ktoś w obozie Realu przeoczył tą jakże istotną kwestię.
Teraz "Królewskim" grozi walkower, lecz jest to najłagodniejszy wymiar kary. Cadiz złożyło do godz. 14:00 stosowną skargę, więc 10-krotny zdobywca Ligi Mistrzów zapewne zostanie wyrzucony z rozgrywek i wystawi się ogromne pośmiewisko!