FC Barcelona mogła wykorzystać niespodziewane potknięcie Realu Madryt, który w poniedziałek przegrał z Rayo Vallecano. Przed ostatnią kolejką ligi hiszpańskiej przed mundialem Blaugrana miała dwa punkty przewagi nad Królewskimi i szansę, aby we wtorek różnicę zwiększyć do pięciu "oczek". Zadanie nie było jednak łatwe, bo podopieczni Xaviego mierzyli się z Osasuną.
Lewandowski zabrał głos po czerwonej kartce. Bardziej wymownie się nie dało
Zespół z Pampeluny radzi sobie w tym sezonie nadzwyczaj dobrze i to, że będzie to trudny mecz dla Barcelony, potwierdziło się już w szóstej minucie, kiedy to gospodarze objęli prowadzenie. Odrabiania strat nie ułatwił fakt, że w 31. minucie Robert Lewandowski zobaczył czerwoną kartkę. Była to konsekwencja dwóch żółtych kartoników.
Pierwsze napomnienie Polak dostał 20 minut wcześniej. Sam zawodnik, jak i jego koledzy z drużyny, nie zgadzali się z taką decyzją, ale faul Lewandowskiego był ewidentny. Arbiter pozostał nieugięty i zawodnik musiał opuścić boisko. Mimo osłabienia Barcelona zdołała wygrać, a walnie przyczynili się do tego Pedri i Raphinha, którzy zdobyli po bramce.
Niedługo po spotkaniu Robert Lewandowski zamieścił wymowny wpis w mediach społecznościowych. - Gratulacje dla drużyny. Niesamowita praca na boisku! - napisał kapitan reprezentacji Polski i dołączył zdjęcie z Gerardem Pique. Obaj zawodnicy byli uśmiechnięci od ucha do ucha. Jak widać "Lewy" nie był zmartwiony swoim niepowodzeniem.
Lewandowski lepszy niż Ronaldo. Iga Świątek zamyka rekordowy sezon!
Włącz najnowszy odcinek podcastu SUPER SPORT i posłuchaj!
Listen to "Lewandowski pokona Ronaldo. Zieliński w sztosie. Mateusz Borek komentuje." on Spreaker.