Robert Lewandowski podwyższył wynik z Atletico
To był szalony mecz, pełen zwrotów akcji. Atletico miało wymarzony początek, bo w ciągu sześciu minut dwa razy pokonało Wojciecha Szczęsnego. Jednak mimo tych ciosów Barcelona podniosła się. Gdy w drugiej połowie Lewandowski strzelił czwartego gola, wydawało się, że wszystko ma pod kontrolą. Tyle że Atletico w końcówce potrafiło wydrzeć zwycięstwo gospodarzom.
Ferran Torres zasłużył na miejsce w pierwszym składzie Barcelony
To było trafienie numer 33 polskiego napastnika w 36. występie w tej edycji. W ten sposób wyrównał strzelecki dorobek z debiutanckiego sezonu w Barcelonie. Wtedy taki dorobek zgromadził w 45 spotkaniach. Nieobecność Lewego w wyjściowym zestawieniu mocno zaskoczyła, szczególnie że jego zmiennik, Ferran Torres, zawiódł po bramką Atletico. Trener Hansi Flick wytłumaczył, że postawił na Hiszpana, bo ten dobrze wypadł we wcześniejszych meczach z Betisem i Valencią. - Strzelał gole i dlatego zasłużył na to, aby wybiec w pierwszym składzie - odparł niemiecki szkoleniowiec Barcelony.
To było trafienie numer 33 polskiego napastnika w 36. występie w tej edycji. W ten sposób wyrównał strzelecki dorobek z debiutanckiego sezonu w Barcelonie.