Robert Lewandowski miał ostatnio bardzo trudny czas. Nie strzelił gola w czterech kolejnych meczach dla Barcelony, a w tym czasie - zwłaszcza z Atletico - zmarnował wiele dobrych sytuacji. To oczywiście odbiło się echem w polskich i hiszpańskich mediach. Te na Półwyspie Iberyjskim ogłosiły już nawet odejście Lewandowskiego z Barcelony, która czeka na brazylijską perełkę, czyli Vita Roque. Kapitan reprezentacji Polski przełamał się w najlepszym dla siebie momencie.
Barca już w 12. minucie straciła pierwszą bramkę w rywalizacji z Gironą. Gola srzelił Artem Dovbyk. Mistrzowie Hiszpanii trafili za sprawą świetnej główki Lewandowskiego już siedem minut później. Robert Lewandowski w efektownym stylu wyskoczył w powietrze do piłki, którą z rzutu rożnego dośrodkował Raphinha.
35-latek strzelił ósmego gola w tym sezonie LaLiga. To jego pierwszy gol od meczu z Deportivo Alaves, gdzie ustrzelił dublet (mecz odbył się 12 listopada). Dzięki temu trafieniu awansował na 8. miejsce w rankingu strzelców bieżącego sezonu hiszpańskiej ekstraklasy. W debiutanckim sezonie w Hiszpanii zdobył Trofeo Pichichi dla najlepszego strzelca LaLiga. W ligowych zmaganiach 2022/23 strzelił 23 gole.