Jak wynika z pomeczowego raportu, Ramos nazwał arbitra Ayzę Gameza oraz jego asystentów "łajdakami bez wstydu" i "złodziejami", w wyniku czego został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Reprezentant Hiszpanii miał pretensje o poziom prowadzenia zawodów przez trójkę sędziowską i nie przebierał w słowach, aby dać to zainteresowanym do zrozumienia.
Pomijając karygodne zachowanie defensora trzeba jednak uczciwie przyznać, że pan Gamez i jego koledzy nie popisali się na Estadio Santiago Bernabeu. Najpoważniejszymi błędami arbitrów było odgwizdanie niesłusznego spalonego przy bramce Cristiano Ronaldo, a także dość oszczędne karanie kartkami nie przebierających w środkach piłkarzy Celty.
Zawieszenie Ramosa obowiązywać będzie w ligowych meczach Realu z Osasuną, Valencią i Getafe, a także w dwumeczu 1/4 finału Pucharu Króla (tutaj rywalem znowu Valencia). Dla "Królewskich" to spory problem, bowiem dopiero w lutym po kontuzji wróci Portugalczyk Pepe, a więc drugi obok Ramosa podstawowy środkowy defensor madrytczyków. Oprócz tego do pełni sił po urazach nie wrócili wciąż Fabio Coentrao i Marcelo, zatem Jose Mourinho będzie miał w najbliższych spotkaniach nie lada orzech do zgryzienia, kształtując formację defensywną.