778 meczów, 672 gole i 303 asysty - na tych liczbach zatrzymały się statystyki Leo Messiego w FC Barcelonie. Argentyńczyk wygrał z tym klubem cztery Ligi Mistrzów i dziesięć mistrzostw Hiszpanii. Jest żyjącą legendą klubu i wszyscy w stolicy Katalonii mają nadzieję, że uda się doprowadzić do jego powrotu. Samo odejście przed dwoma laty było niespodziewane i wymuszone fatalną sytuacją finansową klubu. Messi przeniósł się do PSG, ale od samego początku dało się odczuć, że nie jest tam spełniony. Jego kontrakt wygasa w czerwcu i pewne jest już, że nie zostanie przedłużony. To wzbudzało mnóstwo optymizmu wśród kibiców Barcelony, a po zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii ogień został jeszcze bardziej podsycony. Wszystko za sprawą jednej wypowiedzi prezydenta Joana Laporty.
Tak bezpośredniej deklaracji o powrocie Messiego do Barcelony jeszcze nie było!
- Zrobimy wszystko, co możliwe, by sprowadzić Leo Messiego z powrotem do FC Barcelony - powiedział świętujący Laporta. Barcelona w niedzielę wieczorem zapewniła sobie pierwsze mistrzostwo Hiszpanii od czterech lat, a prezydent klubu znalazł chwilę, by odwiedzić jednego z najpopularniejszych dziennikarzy związanych z Barcą - Gerarda Romero. Ten transmitował specjalny program na platformie Twitch i to właśnie w nim najważniejsza osoba w "Blaugranie" zadeklarowała chęć ściągnięcia Messiego.
Doniesienia o powrocie siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki pojawiają się od wielu miesięcy, a w ostatnim czasie przybrały na sile. Wydaje się, że Barcelona rywalizuje jedynie z saudyjskim Al-Hilal, które jest wyjątkowo mocno zainteresowane usługami wybitnego piłkarza. Mówi się, że szejkowie zaproponowali Messiemu najwyższy kontrakt w historii, który znacznie przebija warunki przyjęte kilka miesięcy temu przez Cristiano Ronaldo w Al-Nassr. Kwota przygotowana przez Al-Hilal dla Argentyńczyka ma wynosić nawet 600 milionów euro za sezon! Na ten moment pewne jest tylko jedno - przed kibicami kolejna transferowa saga związana z Messim, która wyjaśni się dopiero latem. Fani Barcy marzą o duecie Lewandowski - Messi: