Większość piłkarzy chętnie wydaje zarabiane przez siebie pieniądze. Najlepsi zarabiają tyle, że mogą zarówno inwestować, by mieć za co żyć w przyszłości, jak i wydawać pieniądze na luksusy niedostępne dla zwykłych ludzi. Niestety, przestępców na świecie nie brakuje i piłkarze często stają się ich celem. Teraz z częścią swojego majątku musiał pożegnać się Karim Benzema, gwiazdor Realu Madryt. W niedzielę, 23 stycznia, „Królewscy” grali mecz z Elche, a francuski napastnik z pewnością zapamięta ten dzień na długo. Nie dość, że nie strzelił karnego, a jego zespół tylko zremisował, to później okazało się, że willa Benzemy została splądrowana przez włamywaczy. Okazuje się, że to nie pierwszy raz, gdy Francuz padł ofiarą złodziei.
Karim Benzema został okradziony w trakcie meczu
Złodzieje, którzy za cel obrali sobie bogatych piłkarzy, często uderzają na ich posiadłości właśnie w trakcie meczów, gdy są one puste. Tak okradzieni zostali m.in. Gerard Pique, Sadio Mano, Joao Cancelo czy reprezentant Polski Łukasz Skorupski, którego dom obrabowano kilka dni temu. Niestety, zdarzają się przypadki napadów, gdy w domu przebywa zawodnik i/lub jego rodzina. Takie chwile grozy przeżyła m.in. rodzina Chrisa Smallinga. Zawodnik Romy został napadnięty w kwietniu ubiegłego roku, a napastnicy grozili mu bronią palną. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Gwiazdor Realu Madryt ma dość! Chce odejść, transfer jeszcze zimą?
Z informacji podawanych przez Hiszpańskie media wynika, że willa Karima Benzemy w San Sebastian de los Reyes w trakcie napadu była pusta. Włamywacze mieli dostać się do niej przez ogród, ale na razie nie wiadomo, co skradziono. Nie jest to pierwsza taka sytuacja, bowiem w lutym 2019 roku Benzema został okradziony w trakcie meczu z Barceloną.