FC Barcelona musi teraz liczyć nie tylko na siebie, lecz także wyczekiwać potknięcia Realu Madryt, który prowadzi w tabeli Primera Division. "Duma Katalonii" swoje spotkanie 32. kolejki La Liga zagra w sobotę o godzinie 17:00. Leo Messi i spółka zmierzą się na wyjeździe z Celtą Vigo. Przed tą rywalizacją o sytuację kadrową został zapytany Quique Setien. Trener "Blaugrany" często atakowany jest przez kibiców za to, że daje mało szans młodym piłkarzom z akademii. - To nie tylko moja sprawa. Taki aspekt powinien zostać uwzględniony, gdy planuje się strategię na cały sezon. Jeśli podpisujemy pięciu najlepszych zawodników na świecie na swojej pozycji, to jasnym jest, że trudno znaleźć w kadrze miejsce dla chłopaka z rezerw - zaczął Setien.
Arkadiusz Milik zagra w La Liga?! Dostał KOSMICZNĄ ofertę
Szkoleniowiec przyznał także poniekąd, że ma pewne problemy z połączeniem wprowadzania wschodzących gwiazd do drużyny i wygrywania każdego spotkania w lidze. - Czasem dochodzi do tego, że chcemy wszystko wygrywać, ale chcemy też, żeby 17-latek grał od razu jak mistrz świata - skomentował coraz częstsze ataki 61-latek. W dalszej części wypowiedzi sytuację przedstawił bardzo obrazowo.
Gwiazdor Realu rozstał się z żoną i wpadł w alkoholizm. Najbardziej przyjaźnił się z BUTELKĄ WÓDKI
- Kontraktowanie głośnych nazwisk i osiąganie z nimi sukcesów wywołuje radość wśród fanów, ale jednocześnie nie mamy przez to miejsca w składzie dla młodzieży. Teraz każdy mówi o wygrywaniu. Jeśli wystawię czterech dzieciaków i przegramy, to mnie stąd wykopią - ocenił aktualną sytuację na Camp Nou Setien.